Rusałka jeszcze w ziemi :)
Zobacz zdjęcia z odkopywania barki

Fundacja Ja Wisła oraz MOSTOSTAL WARSZAWA S.A. zapraszają w najbliższą sobotę, 14 marca, na akcję wydobycia barki Rusałki. Spotykamy się o godzinie 10 na terenie TKKF Rusałka, przy skrzyżowaniu ul. Ratuszowej z Wybrzeżem Helskim (niedaleko wejścia do ZOO).

Zachęcamy do przybycia całymi rodzinami. Epokowe to będzie wydarzenie, o którym dziadkowie wnukom opowiadać będą nawet za sto lat. Będzie można zrobić zdjęcie na tle latającej Barki, pogłaskać sześćdziesięciotonowy dźwig i kwiatami przywitać Rusałkę, w cudowny sposób wróconą do żywych. 

Co to jest Barka Rusałka? 

Rusałka to stuletnia, osiemnastometrowa barka konstrukcji stalowej nitowanej. Historię ma barwną i zagadkową. Możliwe, że przed wojną była małym statkiem parowym, pływającym po Wiśle. Po wojnie przeżywała drugą młodość jako zaplecze socjalne policjantów z Komisariatu Rzecznego znajdującego się na ulicy Ratuszowej. 

Gdy stróże prawa przenieśli się do Portu Praskiego barka została zapomniana. Los okazał się dla niej niezbyt łaskawy. Porzucona służyła jako noclegownia dla bezdomnych, spłonęła. W końcu zasypana gruzem, ziemią i śmieciami zniknęła w brzegu. 

W tym miejscu jej historia zapewne by się skończyła, gdyby nie wystający z ziemi dziób, który zwrócił uwagę sprzątających nadwiślańskie zarośla ochotników z Fundacji Ja Wisła. 

Dzięki ogromnemu wsparciu ze strony MOSTOSTALU WARSZAWA S.A. Fundacja Ja Wisła w październiku ubiegłego roku odkopała Barkę Rusałkę. Trzydziestoletnie śmieci i gruz nie powstrzymały entuzjazmu wolontariuszy i zapału operatorów koparek. Po całym dniu ciężkiej pracy udało się odkryć barkę w całości 

Przez zimę Rusałka cierpliwie czekała, by na wiosnę wznieść się pod samo niebo i zachwycić nas w pełnej krasie 

W najbliższą sobotę, dzięki pomocy firmy MOSTOSTAL WARSZAWA S.A., która użycza nam dźwigu i fachowców do jego obsługi, dziesięciotonowy kadłub odbędzie swój pierwszy lot. 

Jeżeli ktoś nie wierzy, że rusałki latają - niech przyjdzie i zobaczy to na własne oczy. 

Co dalej stanie się z Rusałką? 

Po wyciągnięciu barki na poziom gruntu i poddaniu jej niezbędnym zabiegom upiększającym przewieziemy ją do Portu Czerniakowskiego, gdzie w ramach Plenerowego Muzeum Wisły będzie cieszyć oczy Warszawiaków. 

Koordynator projektu - Michał Płoski tel. 698 379 204 

Projekt plenerowej ekspozycji barek w Porcie Czerniakowski realizuje Fundacja Ja Wisła przy wsparciu MOSTOSTALU WARSZAWA SA i Zarządu Oczyszczania Miasta.

Wydepcyny w Basonii.


Fundacja Ja Wisła z radością i dumą zaprasza w niedzielę 9 listopada o godzinie 12, w samo południe, na wodowanie Krypy Basonia do wsi Basonia nad Wisłą. 
Wszystkich niedoinformowanych informujemy że wieś Basonia leży w województwie lubelskim, gmina Józefów, pomiędzy Oplem Lubelskim a Annopolem. Basonia to Krypa po Ulu. Po jakim Ulu? Po Ulu Tadku, sławnym szkutniku z Basonii. Ul Tadek nie żyje od lat, Krypę jego Wisła zabrała, ale Eugeniusz Kłudka cudem pod starą chałupą odnalazł wzornik wręgi po Ulu Tadku. I choć nikt już w Basonii nie wierzył ze Krypy będą budować, nasza pierwsza powstała według najlepszego wzoru po Ulu Tadku. Trzy tygodnie trwała robota. Dziewiętnaście dębowych blatów z szesnastoma deskami poszycia spaja dwieście kołków na trepkach i drugie tyle gwoździ. Trzydzieści kop źabek zynglówkę do szparunów dociska. Trzydziestu ludzi z Wałowc i Basonii Krypę wczoraj odwracało ręcami. Majstrowie jutro mostki budować będą. 

W niedzielę o 12 w południe zapraszamy na wodowanie, chrzciny i wydepcyny. Będzie można popływać Krypą po Wiśle. Krypa Basonia będzie wkrótce jedyną tej wielkości jednostką w Polsce pływającą po Wiśle, zbudowaną zgodnie ze sztuką doskonaloną przez ludowych szkutników z Baskonii od tysiąca lat. Być może jednak w niedalekiej przyszłości wzorem francuskiej Loary odrodzi się na Wiśle drewniane szkutnictwo ludowe. Krypy idealnie nadają się do spływania Wisłą. Są bezpieczne (drewniane), duże (30 m2) i mają małe zanurzenie (10 cm) Armatorzy z Kazimierza podobnie jak dzieci z Józefowa już wiedzą kto buduje krypy: wiadomo Loniek. Dziś przy zakładaniu bednarki pomagał nam Sebastian (17 l). Chłopak zamiast do szkoły, przyszedł pomagać nam przy Krypie. Być może w przyszłym roku będzie uczył się od starych majstrów jak się robi krypy. 

Projekt OSTATNI PROM realizuje fundacja Ja Wisła z 1% darowizn podatników, przy wsparciu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Celem projektu jest ocalenie wiedzy i kultury setek pokoleń ludowych szkutników z nad Wisły. Chcemy by w Basonii odrodziła się tradycja szkutnicza i by po Wiśle, od gór do morza, pływały drewniane promy sławiące imię Basonii. 

Przemysław Pasek, kurator projektu Ostatni Prom, Tel. 502 276 612

Fundacja JA WISŁA i MOSTOSTAL WARSZAWA SA zapraszają w najbliższą sobotę 11 października na akcję odkopywania barki Rusałki. Spotykamy się o godzinie 11 na terenie przystani TKKF Rusałka przy skrzyżowaniu ul. Ratuszowej z Wybrzeżem Szczecińskim (niedaleko wejścia do ZOO). Należy się wyposażyć w typowy sprzęt poszukiwaczy starych barek: szpadle, wykrywacze do metalu, łopaty, kilofy, rękawice, stare dżiny, kask i waciak. Można zabrać kanapki, gorącą herbatę lub zimne napoje (bezalkoholowe) do studzenia gorączki oraz najnowsze cyfrowe cuda techniki do rejestracji unikalnego wydarzenia. W akcji udział weźmie koparka naszego partnera MOSTOSTALU WARSZAWA SA. Będzie wiec sobie można zrobić fotę w ośmiotonowej łyżce. Po skończonej operacji zachęcamy do skonsumowania żurku i ruskich w słynnym barze Rusałka przy Pl. Weteranów.


A co to jest barka Rusałka? 

Barka Rusałka to 100 letnia śliczna bareczka o długości osiemnastu metrów konstrukcji nitowanej. Kiedyś miała drewniany pokład. Nie jest wykluczone że była nawet małym stateczkiem parowym i pływała do Płocka i Sandomierza. 

A dlaczego barka Rusałka jest zakopana? Wiemy że na emeryturze służyła jako posterunek policji rzecznej przy ulicy Ratuszowej. Potem gdy dzielni policjanci przenieśli się do Portu Praskiego, wszyscy zapomnieli o Rusałce i powódź ją wyrzuciła na brzeg. A potem źli ludzie zasypali barkę gruzem i uwięzili pod ziemią. 

A po co wykopujemy barkę Rusałkę? 

Barka Rusałka jest zabytkowa, choć nie widnieje w żadnym rejestrze, to zabytki nie mogą leżeć na śmietniku i gnić narażone na palnik złomiarza. Zabytki powinny być bezpieczne w muzeum. Dlatego Fundacja Ja Wisła, przy wsparciu MOSTOSTALU WARSZAWA SA postanowiła uratować Rusałkę i przewieźć ją do Portu Czerniakowskiego, gdzie zamierzamy założyć Muzeum Wisły. 

A dlaczego Muzeum Wisły ma być akurat w Porcie Czerniakowskim? 

Bo Port Czerniakowski jest najstarszym portem w Warszawie, ma 104 lata i tam właśnie na terenie dawnej słynnej Stoczni Rzecznej, gdzie przez sto lat budowano najwspanialsze statki i barki wiślane, jest najlepsze miejsce na Muzeum Wisły. 

To barkę Rusałkę będzie można odwiedzać w Muzeum? 

Jak najbardziej. Dzięki naszemu partnerowi, MOSTOSTALOWI WARSZAWA SA, barka Rusałka będzie drugim obok barki Herbatnik eksponatem rozpoczynającym plenerową ekspozycję nautologiczną w Porcie Czerniakowskim. 

A co to znaczy nautologiczny??? 

Na to pytanie odpowiadać będzie koordynator projektu Michał Płoski Tel. 698 379 204 

Projekt plenerowej ekspozycji barek w Porcie Czerniakowski realizuje Fundacja Ja Wisła przy wsparciu MOSTOSTALU WARSZAWA SA i przy współpracy z Zarządem Terenów Publicznych Dzielnicy