Fundacja Ja Wisła zaprasza do akcji ratowania Dworca Wodnego, zabytkowej XIX wiecznej barki.


Dworzec wodny to unikalna XIX wieczna barka zbudowana na Warszawskiej Stoczni Rzecznej (WSR), w Porcie Czerniakowskim w 1888 roku, z drewnianą nadbudówką. Do lat 70. XX wieku służyła jako przystań dla statków parowych, które woziły pasażerów po Wiśle z warszawskiego Podzamcza do Gdańska, Płocka, Sandomierza oraz na warszawskie Bielany. Pod koniec lat 70. Polski Rejestr Statków uznał, że barka nie nadaje się już do eksploatacji. Barka zmieniła właściciela. W Porcie praskim służyła jako przystań klubu wodniackiego Delfin należącego do FSO Żerań. Później ponownie zmieniła właściciela, ale w prywatnych rękach, bez należytej opieki, stan techniczny z roku na rok pogarszał się. W 2007. roku kadłub pokonała rdza. Przez powstałe dziury wdarła się woda i barka osiadła na dnie Portu. 

To ostatni taki zabytek żeglugi śródlądowej w Polsce. Odszukaliśmy szwedzkiego właściciela barki i za kilkadziesiąt tys. zł odkupiliśmy ją od niego. Pieniądze dostaliśmy w formie pożyczki od szefa pracowni architektonicznej APA Architekci. 

Celem Fundacji Ja Wisła jest przywrócenie Dworca Wodnego Ludziom, Żegludze i Wiśle. Jesteśmy otwarci na wszelkie uczciwe propozycje współpracy w tym wielkim dziele. Chcemy by Dworzec Wodny powrócił pod Zamek Królewski w Warszawie i służył jako centrum edukacji i informacji o Wiśle, oraz żeby znów pełnił funkcję przystani dla statków. 

W XIX wieku Stocznia Czerniakowska (WSR) zbudowała dwa takie same Dworce Wodne: jeden dla Warszawy i drugi dla Płocka. Do dziś zachował się nr 2 Płock. Płocczanie widzą Dworzec u siebie. Może jest to dobry pretekst żeby odbudować połączenie Wisłą pomiędzy naszymi miastami? Sprawę traktujemy jako otwartą. Wierzymy w to że Wisła łączy ludzi. Działamy po to by Wisła była dla ludzi. Zapraszamy do współpracy wszystkich, którzy w to wierzą. 

Obecnie staramy się utrzymać Dworzec na powierzchni wody. 12. marca 2011r. nasi dzielni Wolontariusze wyrzucili za burtę 15 ton pokruszonego lodu. Wypompowaliśmy też z Dworca 300 ton wody. W ten sposób udało się zlokalizować, a następnie załatać przeciek. Było to konieczne, gdyż w przeciwnym wypadku, najbliższy przybór wody w Wiśle (a tym samym i Porcie) zalałby Dworzec. W przeszłości Wolontariusze, a także nasi wspaniali strażacy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 5 Państwowej Straży Pożarnej przy ul. Marcinkowskiego wielokrotnie wypompowywali z Dworca wdzierającą się przeciekami wodę, a następnie łatali dziury betonem. Wielkie podziękowania dla nich!

 Aby przerwać to błędne koło wypompowywania wody, łatania i czekania, aż pojawią się nowe przecieki, trzeba Dworzec postawić na czas remontu na lądzie - tylko w ten sposób możliwe będzie przeprowadzenie koniecznej konserwacji stalowego kadłuba i drewnianej nadbudowy! 

Ratowanie Dworca Wodnego będziemy kontynuowali aż do skutku. Ty też możesz pomóc. Dworzec Wodny czeka na Twoją pomoc.