Fundacja Ja Wisła zaprasza w najbliższy weekend: 13, 14 czerwca na odkrywanie fascynującej historii Stoczni Czerniakowskiej. Zapraszamy w sobotę od godziny 12 do 19, a w niedzielę od 12 do 17. Zabytkowa pochylnia do wodowania statków nieśmiało zerka spod cienkiej warstwy kurzu na spacerowiczów. Przynieśmy małe szczoteczki, najlepiej do zębów i oczyśćmy jej rzęsy. Woda w Wiśle opadła tak że na własne oczy można podziwiać szyny wózków stoczniowych, na których w 1911 r. Maurycy Fajans wodował 70 metrowy, bocznokołowy parowiec „Pan Tadeusz”, który w rejs na Bielany zabierał 300 pasażerów. To były czasy!

 

Przemek Pasek/Ja Wisła

Poniżej zamieszczam fragment opisowy Karty Ewidencji Zabytków, stworzonej dla Portu Czerniakowskiego przez dr. Zbigniewa Tucholskiego. Jednocześnie zwracam się z apelem do wszystkich, którzy wiedzę tą mogli by uzupełnić o dane lub archiwalia, np. fotografie, o kontakt: fundacja@jawisla.pl, 503 099 975

 

Historia Portu zimowego na Czerniakowie

Port Czerniakowski zbudowany został w 1904 roku głównie jako zaplecze techniczne Żeglugi Parowej Maurycego Fajansa, jego projektantem i budowniczym był inż. Lucjan Kwiciński. Przy budowie portu wykorzystano naturalny element ukształtowania terenu -powstała w wyniku powodzi 1884 r. Łachę Czerniakowską. Zastosowano rozwiązanie obiektu składające się z kanału wjazdowego, z pochylnią stoczni, oraz z basenu portowego -zimowiska. Port od początku nie pełnił funkcji handlowych, przeznaczony był na zimowisko taboru śródlądowego podczas pochodu lodów, gdy żegluga na Wiśle zamierała, zaś zimujące przy nabrzeżach jednostki były narażone na zatopienie przez krę. Ścianki kanału oraz basenu brukowano pojedynczym kamieniem naturalnym i uzbrojono w urządzenia cumownicze: -polery i pierścienie cumownicze, zaś wszystkie odcinki nabrzeży wyposażono w kamienne schodki.

Na prawym brzegu kanału wjazdowego na terenie ograniczonym ulicami Czerniakowską oraz Solec powstały w 1904 roku zabudowania stoczni rzecznej Żeglugi Parowej Maurycego Fajansa. Głównym elementem tego zakładu była pochylnia z napędem ręcznym do slipowania budowanych oraz remontowanych jednostek o długości około 30 metrów, oraz hala warsztatów mechanicznych. Był to poprzeczny wyciąg o szerokości 69,02 m. składający się z 6 torów o rozpiętości 5,00 m. między osiami szyn i o rozstawie między osiami torów 10,75 m. Na wyciągu znajdowało się 6 wózków stalowych o wymiarach 8,00 x 5,60 m. Przesuwano je przy pomocy 6 wind o napędzie ręcznym. Przy stanie wody +0,5 m na wodowskazie przy Moście Kierbedzia ponad wózkami znajdował się 1 metr wody.

Główna hala warsztatów stoczni była murowana z cegły, słupy, oraz wiązary dachowe były konstrukcji żelbetowej, posiadała drewniany dach kryty papą z świetlikiem o przekroju trójkątnym, podłoga budynku była betonowa. W wydziale mechanicznym oraz kotlarni zamontowano suwnice ręczne o udźwigu 2T oraz 1,5 T. W hali tej znajdował się wydział mechaniczny, kotlarnia, kuźnia, wydział silnikowy, dział elektryczny, oraz narzędziownia. W wydziale silnikowym znajdowała się specjalna tokarka z bardzo długim łożem do obróbki wałów napędowych statków. Na terenie stoczni znajdowały się ponadto: stolarnia, malarnia, biura magazynu, świetlicy, mieszkania służbowe, waga wozowa, biuro techniczne, wartownia oraz magazyny: ogólny, drzewny, tartaczny, podręczny stolarski, trocinowy, sprzętu placowego oraz szkutniczego. Na pochylni stoczni budowano holowniki i statki parowe z napędem bocznokołowym i śrubowym, oraz barki bez napędu. Po prawej stronie kanału wjazdowego powstały budynki administracji wodnej (jeden z nich o klasycystycznej architekturze). W 1914 roku tabor pływający Żeglugi Fajansa zarekwirowany został przez armie rosyjską i następnie niemiecką.

Wkrótce po odzyskaniu niepodległości port i stocznia przejęta została przez polską administracje wodną. W okresie międzywojennym w budynkach usytuowanych po prawej stronie kanału wjazdowego miał swą siedzibę Państwowy Zarząd Wodny, zas stocznia podlegała tej instytucji. Budowano w niej jednostki bez napędu: barki żelazne, krypy, galary i łodzie, oraz remontowano tabor pływający PZW w Warszawie, Płocku, Wyszkowie i Puławach (statki parowe, pogłębiarki, łodzie motorowe oraz jednostki bez napędu). Port Czerniakowski był również bazą taboru PZW, przy przystani po prawej stronie kanału cumował statek inspekcyjno-holowniczy „Kościuszko” (w czasie okupacji nazwę jego zmieniono na „Warschau”. Po 1945 roku przywrócono mu poprzednią nazwę z okresu międzywojennego. Od lat dwudziestych w końcowej części basenu portowego zimowiska funkcjonowała prywatna stocznia drewnianych jednostek piaskarskich:kryp i batów. W okresie międzywojennym, podczas okupacji i w pierwszych latach powojennych piaskarze dzierżawili część nabrzeża w basenie portowym do wyładunku piasku. W międzywojniu na prawym brzegu kanału portowego powstały kluby wodniackie: „Techników”, „Syrena” i „Nurt”. We wrześniu 1939 roku port, stocznia oraz obiekty PZW nie uległy poważniejszym zniszczeniom. W okresie okupacji w budynkach PZW miała siedzibę niemiecka administracja wodna Wasserstrsenbau Amt. Stocznia Czerniakowska podlegała tej instytucji. W larach 1939-1944 wykonywano w niej jedynie remonty i konserwacje taboru pływającego należącego do okupacyjnej administracji wodnej. W 1944 roku przezbrojono w niej w dwa niemieckie działka 37 mm dawny ciężki kuter uzbrojony Flotylli Pińskiej „ORP Nieuchwytny”, który jednostki Wermahtu wykorzystywały na Wiśle jako wachtkuter „Pionier”. Podczas Powstania Warszawskiego ostrzeliwał on z Wisły pozycje powstańcze. Port Czerniakowski i stocznia stały się terenem ciężkich walk powstańczych. W hangarze znajdującym się w parterowej części obecnego Klubu PTTK „Rejsy” esesmani powiesili kilkunastu powstańców. W basenie portowym zatopiony został wówczas statek „Atlantic” oraz holownik „Stanisław Kozietulski”. W okresie powojennym w budynkach administracji wodnej zorganizowano ponownie PZW, który w latach 50-tych otrzymał nazwę Rejon Dróg Wodnych, następnie nazwę tę zmieniono kolejny raz na Okręgowy Zarząd Wodny. W 1945 r. odbudowana i uruchomiona po ciężkich zniszczeniach wojennych stocznia podlegała PZW. W 1951 roku zakład przekwalifikowano na stocznie produkcyjną, wówczas powstało Państwowe Przedsiębiorstwo Wyodrębnione: Warszawskie Stocznie Rzeczne -Stocznia Warszawska, z siedzibą przy ul. Czerniakowskiej 136. Zakład podlegał wówczas Ministerstwu Żeglugi, Centralnemu Zarządowi Żeglugi Śródlądowej i Stoczni Rzecznych. W latach 1951- 54 przedsiębiorstwu temu podlegała również stocznia w Puławach. Od 1954 roku do likwidacji zakład nosił nazwę Warszawska Stocznia Rzeczna. W okresie powojennym stocznia jednostek drewnianych, znajdująca się w południowym skraju basenu zimowiska statków, nie została uruchomienia, jej pochylnie zasypano gruzem i ziemią. Po odbudowie stoczni w 1945 roku remontowano w niej podnoszony z dna Wisły zatopiony przez okupanta tabor pływający. W 1951 roku w zakładzie rozpoczęto budowę 125 tonowych barek stalowych tzw. „czerniakowskich”produkcje tych jednostek kontynuowano do 1958 roku. W okresie powojennym stocznia posiadała własną kompresorownię ze sprężarka firmy Igersoll Rand Company, o wydajności 300 m3/h, która przeznaczona była głównie do zasilania urządzeń nitowniczych działu kadłubów powietrzem o ciśnieniu 8 atm.W 1953 roku w ramach modernizacji zastąpiono ręczny napęd pochylni sześcioma wyciągarkami elektrycznymi, pochylnia posiadała udźwig 360 t. W połowie lat 50-tych rozpoczęto wprowadzanie na dużą skalę spawania w miejsce nitowania w naprawach i budowie kadłubów statków. Unowocześniano jednocześnie park maszynowy i zaplecze techniczne stoczni. Dział kadłubowy wyposażony był w urządzenia do gięcia i profilowania blach -walcarkę, krawędziarkę oraz zaginarkę. W związku z opracowaniem pod koniec lat pięćdziesiątych przez Centralny Zarząd Żeglugi Śródlądowej programu modernizacji taboru pływającego, w Warszawskiej Stoczni Rzecznej rozpoczęto produkcje pchaczy typu „Żubr” , w latach 19558-69 zbudowano serie 49 jednostek tego typu. Równolegle budowano również serię 53 motorowych statków pasażerskich typu SP-45, oraz 30 motorowych statków inspekcyjnych SI-150. Pod koniec istnienia stoczni, w 1965 roku, zbudowano w niej replikę egipskiego statku na potrzeby filmu Jerzego Kawalerowicza „Faraon” . W 1970 roku Warszawska Stocznia Rzeczna uległa likwidacji. W ramach deglomeracji zakład planowano na początku przenieść na teren dawnej stoczni PZInż w Modlinie, jednak ze względu na sprzeciw wojska, zamiaru tego nie zrealizowano. Bezpośrednią przyczyną likwidacji zakładu była budowa Wisłostrady. Około 1972 roku zlikwidowano również bazę i budynki OZW. Od tego czasu port pełni jedynie funkcje rekreacyjne i turystyczne. W latach 1971-74 zbudowano Trasę Łazienkowską, której most przeciął kanał wjazdowy Portu Czerniakowskiego. W latach 70 podwyższono również o 4 metry poziom północnej części Cypla Czerniakowskiego, co doprowadziło do zmiany pierwotnego profilu wejścia do kanału wjazdowego. W latach 80 na prawym brzegu basenu zimowiska statków zbudowano drewniane baraki dla jugosłowiańskich robotników budujących tzw. „złoty wieżowiec”, później eksploatowane przez Straż Miejską, obecnie obiekty są opuszczone. W rejonie dawnej pochylni do wodowania statków w 2006 roku powstał zalążek Muzeum Wisły organizowanego przez Fundację Ja Wisła. Na sześciu szynach dawnej pochylni ustawiono w formie eksponatu i wyremontowano siłami członków fundacji zabytkową krypę typu „krakowskiego”. Jest to jeden z niewielu zachowanych egzemplarzy łodzi tego typu. Zamiarem Fundacji Ja Wisła jest odkopanie dawnej pochylni stoczniowej i zrekonstruowanie dawnej hali warsztatów stoczni (która zlokalizowana była nad torami pochylni) z przeznaczeniem na siedzibę Muzeum Wisły.