ZMIENIAMY PLANY! W związku ze skażeniem Wisły poniżej Włocławka olejem opałowym SOBOTNIA WYCIECZKA NAD RAWKĘ JEST ODWOŁANA. Jedziemy do Gąbinka, Nieszawy i Ciechocinka wybierać olej z brzegów Wisły i sprawdzić stan środowiska. Wszystkie osoby, które chciałyby wziąć udział w akcji są proszone o niezwłoczny kontakt telefoniczny pod nr, 502 276 612, lub mailowy: fundacja@jawisla.pl, Wyjazd w sobotę 15 grudnia, o 6 rano z pl. Bankowego z pod pomnika Słowackiego. NAJBARDZIEJ POTRZEBNY JEST TRANSPORT, NIE MAMY BUSA, KTO MOŻE POJECHAĆ SWOIM SAMOCHODEM I ZABRAĆ INNYCH? Należy mieć kalosze oraz kanistry/beczki?/ do oleju a także lejki, chochelki, szczoteczki i śmietniczki + szmaty i worki. I płyn do mycia naczyń i ręczniki jednorazowe.

Apelujemy do mieszkańców gmin nadwiślańskich i lokalnych organizacji pozarządowych o organizowanie akcji usuwania oleju we własnym zakresie aż do skutku. Przypominamy, że zanieczyszczona olejem wodę należy przekazać strażakom zajmującym się jej odpompowywaniem z Wisły i mającym odpowiednie zbiorniki i procedury utylizacji tego niebezpiecznego odpadu.

SYTUACJA NA WIŚLE PONIŻEJ WŁOCŁAWKA PO WYCIEKU OLEJU OPAŁOWEGO Z RUROCIĄGU POD DNEM RZEKI.

W wyniku rozerwania rurociągu firmy PERN, w nurcie Wisły pod Gąbinkiem, w poniedziałek 10.12.2007 r. do Wisły dostało się ponad 40 metrów sześciennych oleju opałowego. Część oleju udało się strażakom wyłapać za pomocą pływających zapór, większość oleju osiadła jednak na brzegach Wisły w drodze do Bałtyku, / 300 kilometrów x 2 brzegi, zanieczyszczonych może być ok. 600 kilometrów brzegów Wisły /. Ze względu na silny nurt rzeki zanieczyszczenie nie jest punktowo duże, ani równomiernie osadzone. Są miejsca gdzie oleju nie wyczuwa się, są też takie, w których olej się skumulował. Generalnie każda nawet najmniejsza ilość oleju opałowego w rzece jest szkodliwa dla środowiska.

W czwartek 13.12. 2007r., z inicjatywy WWF i wspólnie ze STOP-em, wolontariusze fundacji Ja Wisła kontrowali skażony odcinek rzeki Wisły pomiędzy Włocławkiem a Toruniem. Zimuje tam kilka tysięcy ptaków, głównie kaczki krzyżówki, łyski, mewy, łabędzie, gągoły, tracze, czaple i perkozy. Często polują orły bieliki. W miejscu awarii rurociągu firmy PERN, na 689 kilometrze szlaku żeglownego Wisły, w pobliżu miejscowości Gąbinek nad rzeką wyczuwalny jest ostry zapach nafty i widoczne sporadyczne plamy olejowe przy brzegach. (przepływ oleju w rurociągu zakręcony, wyciekają jeszcze resztki paliwa). Pomiędzy Gąbinkiem a Nieszawą widoczne są w zatoczkach niewielkie skupiska ściętego oleju. Ze względu na poważne ograniczenie przerzutu wody przez zaporę, poziom wody w Wiśle poniżej Włocławka opadł w ostatnich dniach o ok. 20 cm i zatrzymany w zatoczkach olej w większości osiadł na brzegach i roślinności. Powyżej Nieszawy Straż Pożarna za pomocą pływających zapór i wychwytuje cześć oleju płynącego przy lewym brzegu. Olej oblepiający roślinność może zagrażać zwierzętom, min. bobrom, które nawet, jeśli nie zjedzą zaolejonego drewna, to myjąc futro po kąpieli, mogą się zatruć. Choć dziś ptaki nie wykazują objawów zatrucia olejem, z pełną diagnozą skutków wycieku należy poczekać kilka tygodni, ponieważ oddziaływanie jego może być długofalowe. Fundacja Ja Wisła uważa, że główną przyczyną uszkodzenia rurociągu firmy PERN, przebiegającego pierwotnie pod dnem Wisły, a obecnie wiszącego w silnym nurcie rzeki, jest, erozja dna Wisły spowodowana szkodliwym oddziaływaniem zapory we Włocławku. Zapory grożącej zawaleniem i odpowiedzialnej za skumulowanie milionów ton toksycznego mułu w zalewie włocławskim. Rurociągów, zagrożonych w wyniku erozji dennej rzek jest w naszym kraju więcej. Główną przyczyną erozji dennej rzek, oprócz budowy zapór, jest nadmierny pobór kruszywa i nadmierna regulacja koryt rzecznych. W Warszawie erozja denna od 1945 roku do dziś sięgnęła poziom! u ok. 2,5 metra, w wyniku, czego zagrożony jest min. rurociąg gazowy przecinający Wisłę pomiędzy Karczewem a Gassami, koło Konstancina.