Kilka lat temu dali się poznać jako Hajcung, zespół będący częścią nieformalnej sceny Niewidzialny Warszau. Ich pierwsze występy łączyły w sobie improwizacje muzyczne, elementy parateatralne i masę wygłupów. Słuchacze i prasa zauważyli ich po napadowym koncercie na galę zamykającą działalność klubu Akwarium grupa nie wyedukowanych muzyków wtargnęła na scenę skutecznie niwecząc nobliwą atmosferę wieczoru. Zgromadzeni na sali czołowi polscy jazzmani, z początku oburzeni (oj, bardzo byli oburzeni, prąd nam chcieli wyłączyć!; śmieją się członkowie zespołu), po kilku minutach zgotowali zespołowi spontaniczną owację. Hajcung bisował. Chwilę później, po kilku udanych koncertach, zniknęli. Porzuciliśmy formy parateatralno-hapenningowe, skupiliśmy się na muzyce, odpoczywaliśmy, szukaliśmy talentów, podróżowaliśmy. Trwało to kilka lat. Powróciliśmy jako Niechęć"- *wspomina Rafał, założyciel Niechęci. Przez ten czas w składzie Niechęci grali m.in. muzycy zespołów The Car Is On Fire i Vavamuffin. Nie zapomniała o nich także publiczność Młody zespół, którego wszystkie dotychczasowe koncerty wyprzedane były do ostatniego miejsca-musicie ich usłyszeć !" -*donosiła Gazeta Wyborcza). Obecnie Niechęć przygotowuje się do ogólnopolskiej trasy, w trakcie której rejestrowany będzie materiał na debiutancki album grupy. Co grają? Dziwaczną muzykę z pogranicza jazzu. Można w niej znaleźć echa muzyki modalnej, nastrojów cold wave-owych, free-jazzu, nawet Chopina, ale przede wszystkim wciąż jest to muzyka improwizowana. Przyparty do muru mówię, że nasza muzyka jest gdzieś w pół drogi pomiędzy Joy Division a Coltrane'em, z tym, że nie interesuje nas kopiowanie zachodnich wzorców, nie znajdziesz w naszej muzyce wszechobecnych rytmów klubowych, melodii klezmerskich. Po jednym z koncertów usłyszeliśmy od przypadkowej słuchaczki ta muzyka brzmi jakby się Chopin opium opalił i jazzu nasłuchał.! Wdzięczni jesteśmy za tę definicję, bo faktycznie - nasi słuchacze zwracają uwagę na syndrom słowiańskiej choroby", pewnej nostalgii nadwiślańskiej, która tkwi w tych dźwiękach. I rzeczywiście Niechęć to pięciu bardzo wesołych gości, którzy mają skłonność do grania bardzo smutnej muzyki". *

Niechęć gra w składzie:

    Michał Kaczorek - perkusja,
    Mariusz Praśniewski bas,
    Rafał Błaszczak gitara,
    Karol Maśluszczak fortepian,
    Maciej Zwierzchowski saksofony.

strona zespołu: www.myspace.com/niechec

Projekt Światła Portu Czerniakowskiego odbywa się na barce Herbatnik w Porcie Czerniakowskim, co sobota (prawie) od maja do września po zachodzie słońca w blasku setek świec. Wstęp wolny, Światła Portu Czerniakowskiego realizuje fundacja Ja Wisła przy wsparciu Miasta st. Warszawy.