Kanał Piaseczyński ma w całości wybetonowane brzegi, szuwaru ni trzciny niet. Nie ma gdzie się tracz nurogeś zagnieździć, ani kurka wodna, a chciałyby bardzo. Tratewki będą dla ptaków namiastką wysp szczęśliwych, umożliwiających bezpieczne lęgi, odpoczynek i sen. Czapla siwa, również chętnie odsapnie na tratewce. Kaczki krzyżówki i mandarynki też intensywnie myślą o jajkach i szukają schronień w gruzach Legii basenów. Gdy wylęgną się młode i pobiegną popływać, będą miały kłopot z wydostaniem się z wody na ląd, bo brzegi kanału są stromo obetonowane. Przydałyby im się, jakieś mini trapy awaryjne... A wiec do dzieła. Tratewki wykonamy z suchych gałęzi wierzby i topoli. Należy zaopatrzyć się w rękawiczki ogrodnicze, przyda się sznurek (naturalny: konopny lub jutowy), nożyczki, piłka do drewna lub siekierka. Tratewki przy pomocy pomarańczowego pontonu zakotwiczymy na środku kanału. (Można przyjść z własnym pontonem!)

Zapraszamy w niedzielę, 22 kwietnia, od godz. 12 do 16 nad Kanał Piaseczyński od strony ul. Czerniakowskiej. Dzieci należy zaopatrzyć w dużą ilość kolorowej kredy do rysowania magicznych znaków na chodniku. Na zakończenie, jeśli sił wystarczy, ognisko na Herbatniku.

Poniżej zdjęcia z akcji w zeszłym roku

Znajomi patrzyli na mnie ze zdumieniem i podejrzliwością kiedy zapraszałam ich do budowania tratewek dla kaczek. 
"Edyta, po co ptakom tratwy?!" - śmiali się głośno. 
Ha, od razu zrozumiałam, że nigdy nie byli nad Kanałem Piaseczyńskim, gdzie można z oddali oglądać majestatyczną architekturę Zamku Ujazdowskiego! 
Jak to po co? Po to, by kaczki miały gdzie bezpiecznie odchować pisklaki aż się usamodzielnią. Niestety, strome skarpy kanałku uniemożliwiają wychodzenie kaczkom na ląd, a w pobliżu brakuje wiklin, trzcin i zarośli, gdzie ptaki mogły by uwić gniazda, chroniąc potomstwo przed drapieżnikami i ulewnymi deszczami. Nie zważając na drwiny wspólnie z przyjaciółmi z Fundacji Ja Wisła, a także kilkunastoma warszawiakami zbudowaliśmy, w sobotę 11 kwietnia, dwanaście sztucznych wysepek. Praca była banalnie prosta. Do drewnianych palet umocowaliśmy od spodu plastikowe butelki, by "wyspy" pływały dłużej niż dzień. Wierzch wyłożyliśmy wikliną i słomą. Tak przygotowane ptasie platformy z pontonu kotwiczyliśmy na wodzie. 
I gotowe! Teraz będziemy obserwować rezultaty, czyli ile kaczych par założy na tratwach gniazda i czy pisklaki doczekają wieku dojrzałego! 

I jeszcze dodam, że na koniec wspaniałej akcji budowania tratewek stukaliśmy się barwnymi jajami, któtych sztuk pięćdziesiąt, przygotował dzień wcześniej Przemek Pasek! Krysia Smolińska przygotowała wspaniałe faszerowane jaja i ciasto, a ja autorka niniejszego tekstu, trochę pstrokatych wydmuszek. 

Edyta Grudzień 

 

Fundacja Ja Wisła zaprasza w Wielką Sobotę, tj. 11 kwietnia do wspólnego budowania tratewek dla młodych kaczek. Pływające wyspy są doskonałym schronieniem dla pisklaków gdyż chronią je przed drapieżnikami, a także zmiennymi warunkami pogodowymi.


Tratewki zbudujemy z palet drewnianych, do których od spodu umocujemy plastikowe butelki, w celu polepszenia pływalności. Na wierzchu ułożymy snopki z wikliny, tak by małe kaczki czuły się komfortowo w swoich domkach. I co więcej? Trzeba przyjść z całą rodziną, zbudować tratewkę i po kilku tygodniach obserwować jak młode uczą się latać. Radość podwójna - życie dla ptaków i przyjemność obcowania z przyrodą w zabetonowanym mieście.


się o godzinie 11 nad Kanałem Piaseczyńskim od strony ulicy Czerniakowskiej. Można przynieść własny ponton, by popływać po kanale i przy okazji zakotwiczyć tratewki. Przydadzą się też butelki plastikowe, nożyczki, dla dzieci kolorowa kreda, a po ciężkiej pracy, dla odpoczynku, karimata oraz dobre kanapki i herbata. 

Kanał Piaseczyński znajduje się w Warszawie, ciągnie się od stóp Zamku Ujazdowskiego do drogi Czerniakowskiej. Jako spory miejski zbiornik wodny, przyciąga liczne ptaki m.in.: kaczki krzyżówki, mandarynki, łyski, mewy, czasem tracze nurogęsi i niekiedy nawet czaple siwe zalatują z Wisły. 

Niestety nad kanałem brakuje miejsc, gdzie ptaki mogą się schronić. Przed czym? Włóczą się tam lisy, koty, psy, a szczury i siwe wrony czyhają na pisklęta. Kanał ma kilkaset metrów długości i większość brzegów jest stromo zabetonowanych tak, że ptaki nie dają rady po nich wyjść na ląd. 
Dlatego budujemy tratewki. 

Tratewki to pływające wyspy z wikliny, gdzie śpią małe kaczki, co jeszcze latać nie umieją. Tratewki chronią przed drapieżnikami i zapewniają komfortowy sen i schronienie na czas gwałtownego deszczu.

 

Fundacja Ja Wisła zaprasza na budowanie tratewek dla młodych kaczek. Spotykamy się w sobotę 22 marca o godzinie 11 nad Kanałem Piaseczyńskim od strony ul. Czerniakowskiej. Należy uzbroić się w nożyczki. Można zabrać dzieci, jeśli są na wyposażeniu. Dzieci dobrze jest uzbroić w kolorową kredę do rysowania życzeń dla pisklaczków na asfalcie. W planie pływanie pontonem po kanale Piaseczyńskim. Można przyprowadzić własny ponton.

Ściąga dla tych co w zeszłym roku , ani dwa, ani trzy lata temu nie byli na tratewkach, a chcieli by być:

 

    - Jaki to kanał, co ściany ma z betonu? Kanał Piaseczyński. 
    - Gdzie znajduje się Kanał Piaseczyński? W Warszawie. Ciągnie się od stóp Zamku Ujazdowskiego do drogi Czerniakowskiej. 
    - Czy nad kanałem trzymają się ptaki? Tak, całkiem sporo: kaczki krzyżówki, mandarynki, łyski, mewy, czasem tracze nurogęsi i niekiedy nawet czaple siwe zalatują z Wisły. 
    - Czy nad kanałem są jakieś bezpieczne schronienia dla ptaków? Niestety nie ma prawie wcale. Włóczą się tam za to za to lisy, koty, psy. Szczury i siwe wrony czyhają na pisklęta. 
    - Czy młode nielatajace ptaki wodne mogą łatwo wychodzić z kanału na ląd? Niestety nie, kanał ma kilkaset metrów długości i większość brzegów jest stromo zabetonowanych tak, że ptaki nie dają rady po nich wyjść na ląd 
    - To okropne, czy możemy coś zrobić dla małych kaczek? Tratewki! 
    - Tratewki??? Tratewki to pływające wyspy z wikliny, gdzie śpią małe kaczki, co jeszcze latać nie umieją. Tratewki chronią przed drapieżnikami i zapewniają komfortowy sen i schronienie na czas gwałtownego deszczu. 
    - Jak się buduje tratewki i czy to jest trudne? Praca jest dziecinnie łatwa. Znany z rajdów rowerowych Pan Witek z fundacji Ja Wisła przywozi suchą wiklinę z nad Wisły. Wiklinę siekierką na kawałki tniemy, snopki robimy i wiążemy je sznurkiem konopnym. Kilka snopków związanych to już tratwa wyśmienita. To w zasadzie zabawa, ale bardzo pożyteczna. 
    - Czy można pomóc fundacji Ja Wisła budować tratewki? Tak, każdy, kto chce może przyjść i pomóc. Szczególnie mile widziane są dzieci. Można zbudować własną tratewkę i później obserwować jak małe kaczki na niej wypoczywają. A jak się będzie miało szczęście to może kurka wodna uwije na tratewce gniazdko i zniesie jajeczka. 
    - To kiedy i gdzie się spotykamy? W najbliższą sobotę 22 marca, od godziny 11 rano do 16, nad kanałem Piaseczyńskim od strony ulicy Czerniakowskiej będziemy budować tratewki. 
    - Co trzeba wziąć ze sobą i jak się ubrać? Przydadzą się nożyczki do cięcia sznurka i aparat fotograficzny. Można wziąć kanapki, karimatę i herbatę. Warto założyć ubranie sportowe i wziąć coś od deszczu. A dla dzieci kolorową kredę do rysowania pisanek na asfalcie. 
    - Czy w tym roku będzie można popływać pontonem, tak jak w zeszłym? Tak, z pontonu będziemy zakotwiczać tratewki i będzie można popływać. Kto chce pływać powinien na wszelki wypadek zabrać zapasowe ubranie i ręcznik ;) 
    - Czy można tratewki zrobić samemu na innych stawach? Można a nawet trzeba.