Oczy czarne, jak czarne jej wody. Dumna królewna w rzekę zamieniona, co śmierć wybrała z miłości niemożliwej. Moc ma taką od Bugu daną, że w toni jej, węże i wszelakie plugawe robactwo tratew się nie ima. W sercu twierdzy z Wisłą się brata i wody swe w warkocz Królowej wplata. Święta Narew celem podróży tej będzie. Niegdyś jesiotry wabiła dnem żwirowym na tarło. Dziś zapora z betonu w Dębe i jesiotr tam nie przeskoczy choćby nie wiem jak pragnął. Czterdzieści lat mija odkąd ostatni z nich, wielki, trzymetrowy, ważący przeszło dwieście kilo olbrzym, zginął pod śrubą statku w Modlinie. Czy kiedyś powrócą? Naukowcy z IRŚ z Olsztyna starają się o to od sześciu lat. Minie jeszcze dziesięć zanim pierwsze sztuki zaczną wracać z Bałtyku na tarło do rzek. Czy uda im się pokonać zapory? Przyjrzymy się temu ważnemu problemowi bliżej podpływając do tamy w Dębe na Narwi.

 

Fundacja Ja Wisła zaprasza w weekend 14,15,16 września na rejs z Warszawy, Wisłą i Narwią. Spotykamy się w piątek 14 września o godzinie 18 na plaży przy pomniku sapera (Solec 8). Płyniemy legendarną krypą Basonia, z drewna przez ludowych cieśli zbitą. Odwiedzimy Zakroczym, Modlin i Dębe. Zdobywać Twierdzę, od najciekawszej strony nam przyjdzie, ale widok wart trudu. Mieszka tam ptak królewski, co klucze do wolności w szponach trzyma. Laurem męstwa i wawrzynem zwycięstwa historia ścieli mu życie. Przy ogniu marchewki chrupiąc pysznie, śpiewać będziemy dumki do rana. Rybkę wąsatą złapawszy za ogon na ruszt wrzucimy. Przygód moc i pogoda ma być dobra. Zakończenie w Modlinie w niedzielę 16 września ok. 18, skąd powrót pociągiem do Warszawy.

Koszt uczestnictwa wynosi: 100 zł/ dzień.

W cenie jest rejs krypą, 2 śniadania i 3 obiadokolacje z ogniska, kilka wiader wrażeń i transport pociągiem. Krypa zabiera na pokład rowery gratis.

Można wziąć udział w całym rejsie lub dołączyć na jeden dzień. Wzdłuż trasy rejsu jeżdżą PKS ?y, pociągi i busiki - nie ma żadnego problemu by dojechać i odjechać każdego dnia. Należy się wcześniej umówić ze mną na desant. Niezbędnym wyposażeniem jest namiot, śpiwór, karimata oraz na wszelki wypadek płaszcz przeciwdeszczowy i kalosze na poranną rosę. Koniecznie krem UV max, czapka i okulary na słońce. Mogę pożyczyć jakiś mały namiot. Rzeczy warto spakować w wodoodporne worki. Wyprawa ma charakter survivalowy. W czasie rejsu chętnych uczę czytać wodę i samodzielnie prowadzić łódź po rzece.

Jeżeli chcesz popłynąć lub masz pytania, zadzwoń do mnie 503 099 975.

Kasę wpłać na konto: 38 1050 1054 1000 0022 9316 9757 z dopiskiem: Narew,

przelew potwierdź e-mailem: fundacja@jawisla.pl.