Uwaga, uwaga: prom kosmiczny Basonia w najbliższy piątek (10, 11, 12 sierpnia 2012 r.) leci Wisłą z Warszawy do Modlina, a potem dalej do Czerwińska, Wyszogrodu i Kępy Polskiej. Pasażerowie proszeni są o zajęcie leżaków i poluzowanie pasów. Na kolację sum wąsaty z Wisły wskakuje wprost na ruszt ogniska. Rano kąpiel w cudownie czystym starorzeczu, w południe kąpiel w chłodnej Narwi, a wieczorem w Wiśle. W przerwach między kąpielami dla odmiany można popływać na kole ratunkowym, lub dosiąść Pamelkę. Wrażenia są niezapomniane?

Plan wyprawy jest taki:

Piątek 10 sierpnia

O godzinie 18 spotykamy się na barce Herbatnik w Porcie Czerniakowskim. Załadunek krypy i odpływamy do Rajszewa. Na rafach kamiennych typu Dunajec toast wzniesiemy kieliszkiem adrenaliny, w Rezerwacie Ławice Kiełpińskie nałapiemy czapli w oczy i obiektywy, na plaży koło Rajszewa rozbijemy obóz. Zachód słońca celebrując, raczyć się sumem będziemy.

Sobota 11 sierpnia

Rano, gdy słoń wygoni nas z namiotów, kąpiel w starorzeczu i śniadanie na plaży. Rejs przez rezerwat Kępy Kazuńskie, tam jaskółki ścigać się z nami będą do Modlina. Zwiedzane Spichrza zbożowego i huśtawka się na linie desperatów. Wejdziemy też w zakazane podziemia, proszę więc wziąć latarki. Dla znudzonych życiem, lub profesjonalnych nurów, możliwe zwiedzanie zatopionej podczas wojny barki na dnie Narwi. Wrak zalega dwa metry pod powierzchnią wody, jest trafiony bombą w prawą burtę, kadłub wypełniony 200 g kostkami TNT (data ważności 1939) oblepiają miliony małych małży i białe dziwne rośliny. Woda przezroczysta, widzialność 1 metr, silny nurt , czarna otchłań i małże czekają cierpliwie? Obiad i kąpiel na posterunku strażnika wodnego na Kępie Gałaskiej koło Zakroczymia. Buszowanie wielkim parowie porośniętym czarodziejskim zielem. Zwiedzanie ruin XIX w cegielni w Mochtach, dla wspinaczy możliwość wejścia na komin, (oczywiście że grozi zawaleniem), ale widok Puszczy Kampinoskiej za Wisłą i maleńkiego Pałacu Kultury urywa głowę. Pionowe klify, których Wiśle zazdrości Dover, zaczynają się pod Zakroczymiem, a najwyższe są koło Wyszogrodu. Dokonamy próby ich zdobycia, zadanie nieobowiązkowe. Pod Zobaczymy zbór mennonicki w Secyminie i terpy po domach dawnych gospodarzy z nad Wisły. Na kolację Okoń w galarecie na Kępie Śladowskiej

Niedziela 12 sierpnia

W niedzielę kto żyw będzie, tego o świcie zaprowadzę na wydry (godzina 4.30) . Lojalnie informuję że teren Kępy jest praktycznie nie do przejścia dla przeciętnego obywatela pozbawionego kosy spalinowej lub pilarki. Najniższe roślinki maja tylko trzy metry i są to pokrzywy lub osty. Powyżej kolan nogi wiąże drut kolczastej jeżyny, w gęstwinie zamaskowane są liczne leżące drzewa i pnie, trzeba pokonywać rozległe pokryte rzęsa i pełne dzików starorzecza. Z góry złym wzrokiem patrzy bielik. Samiec sarny czai się i szczeka jak wściekły. I tylko łoś się spokojnie zastanawia po co ci ludzie go fotografują. Dla leniwych zwiedzanie kępy z pokłady krypy w czasie porannego spływu łachą. Zwiedzanie Czerwińska. Na obiad wpadniemy do mojego domu w lesie, gdzie możliwość karuzeli na wielkim wirze (w kole ratunkowym na lince). Sjesta w zatoce nenufarów i kąpiel z linem. W Wyszogrodzie, zabierzemy widok ze skarpy na Wisłę i odwiedzimy rybaka Edka i dom zbudowany na barce. Poza tym będziemy robić to samo co w sobotę. Kompletna nuda: siedemdziesiąt dwie rajskie wyspy, sto gatunków chronionych ptaków i sumy wielkości koni. Zakończenie o godzinie 20 w Kępie Polskiej, skąd do Warszawy pasażerów promu kosmicznego zbierze kosmiczny bus.

Poniedziałek 13 sierpnia

Z Kępy Polskiej wracam krypą do Warszawy w poniedziałek. Ruszam o 4 rano. Kto chce, może płynąć ze mną do Warszawy. Lot non-stop. Planowane dopłynięcie do Warszawy ok. godziny 21 w poniedziałek. Jak Wisła pozwoli oczywiście.

Koszt uczestnictwa wynosi: piątek 50 zł, sobota 100 zł, niedziela 100 zł, poniedziałek 50 zł

W cenie jest rejs krypą, 2 śniadania i 3 obiadokolacje z ogniska, kilka wiader wrażeń i transport powrotny busem. Krypa zabiera na pokład rowery gratis.

Można wziąć udział w całym rejsie lub dołączyć na jeden dzień. Wzdłuż trasy rejsu jeżdżą PKS ?y, pociągi i busiki - nie ma żadnego problemu by dojechać i odjechać każdego dnia. Należy się wcześniej umówić ze mną na desant. Niezbędnym wyposażeniem jest namiot, śpiwór, karimata oraz na wszelki wypadek płaszcz przeciwdeszczowy i kalosze na poranną rosę. Koniecznie krem UV max, czapka i okulary na słońce. Mogę pożyczyć jakiś mały namiot. Rzeczy warto spakować w wodoodporne worki. Wyprawa ma charakter survivalowy. W czasie rejsu chętnych uczę czytać wodę i samodzielnie prowadzić łódź po Wiśle.

Jeżeli chcesz popłynąć lub masz pytania, zadzwoń do mnie 503 099 975.

Kasę wpłać na konto: 38 1050 1054 1000 0022 9316 9757 z dopiskiem: lot do Modlina, przelew potwierdź e-mailem: fundacja@jawisla.pl.

Przemek Pasek/Ja Wisła/503 099 975/ fundacja@jawisla.pl/ www.jawisla.pl