Uwaga, uwaga. Krypa Basonia w najbliższy weekend 20-22 lipca, będzie grasować po Wiśle na południowym Mazowszu! Komu nie straszne wichry i burze, tego zapraszam na spływ krypą z Dęblina do Wawy. Nawiasem mówiąc szkołę Orląt zlokalizowano w Dęblinie, bo jest to najbardziej pogodne miasto w Polsce.

Trasa wiedzie przez najdzikszy, najbardziej pierwotny i najpiękniejszy odcinek Wisły w Polsce. Rzeka osiąga tu miejscami ponad 2 kilometry szerokości (to ok. 10 razy więcej niż wynosi jej szerokość w Wawie? ) Płynie się w bezkresnym morzu piaszczystych wysp i ławic. Należy szczególnie uważać na fatamorgany i burze piaskowe. Obszar Natura 2000 Dolina Środkowej Wisły i teren postulowanego od lat przez przyrodników Parku Narodowego Wisły Środkowej. Siedliska rzadkich i ginących gatunków ptaków.  Perła Mazowsza znana nielicznym.

Do Dęblina należy dojechać PKP w piątek 20 lipca wieczorem (do godz. 21) lub w sobotę 21 lipca rano do godziny 10. Pociągi kursują co chwila. Zbiórka nad Wisłą przy Domu Kultury (od stacji PKP ok. 1 km kierunek: most).

Orientacyjny plan:

Piątek 20 lipca

Spotykamy się wieczorem ok. godziny  20 nad Wisłą przy Domu Kultury. Biwak na Młynku koło Stężycy.

Sobota 21 lipca

Zbiórka przyjeżdżających rano do  godziny  10 nad Wisłą przy Domu Kultury. Zwłoki z wieczornego ogniska budzimy kąpielą w Wiśle i puszczamy się w dół rzeki do Kępeczek. Plażowanie na Saharze i kąpiele na kole ratunkowym. Polecam zabrać dodatkową gumkę do majtek, bo koło ściąga na maxa. Rozgrzeszenia udzielą nam Wróble w Wargocinie, o ile nie zjadły go krowy. Wieczorem być może dopłyniemy do Kępy Gruszczyńskiej. Tam gdzie na plaży wylegują się morsy z czarnego dębu kotwicę rzucimy, a na ruszt rypkę.

Niedziela 22 lipca

Dzień lipcowego święta rozpromieni nam twarze. Rzeka poniesie łódź wąskimi wstęgami bocznych nurtów pomiędzy zielonymi ostrowami. W starym ujściu Pilicy zimorodka bóbr pogania kraską i czaplą łowi rybkę rybitwę. Obiad pod Zamkiem Książąt Mazowieckich w Czersku. Na deser trzy rezerwaty przyrody. W czynie społecznym wkopiemy tam kilka czerwonych tabliczek z orzełkami. Do Warszawy dotrzemy około godziny 21.

Koszt uczestnictwa wynosi: 250 zł za trzy dni, 200 zł za dwa dni, 100 zł za jeden dzień.

W cenie jest rejs krypą, rypka, kawa z piaskim oraz odbicia kominów Elektrowni Kozienice w Wiśle. Krypa zabiera na pokład rowery.

Można wziąć udział w całym rejsie lub dołączyć na jeden dzień. Wzdłuż trasy rejsu jeżdżą PKS ?y, pociągi i busiki - nie ma żadnego problemu by dojechać i odjechać każdego dnia. Należy się wcześniej umówić ze mną na desant. Niezbędnym wyposażeniem jest namiot, śpiwór, karimata oraz na wszelki wypadek płaszcz przeciwdeszczowy i kalosze na poranną rosę. Koniecznie krem UV max, czapka i okulary na słońce. Mogę pożyczyć jakiś mały namiot. Rzeczy warto spakować w wodoodporne worki. Należy zabrać w butli 5 l słodkiej wody, suchy prowiant, menażkę, nóż, łyżkę i blaszany kubek. No i sok malinowy do herbaty. Będziemy gotować na ognisku. Biorę kilka garnków, kawę, herbatę, cukier, mleko i rypki w beczce. Zaopatrzenie zdobywać będziemy w lokalnych GS-ach. Posiłki przygotowujemy wspólnie. Wyprawa ma charakter survivalowy. W czasie rejsu chętnych uczę czytać wodę i samodzielnie prowadzić łódź po Wiśle.

Jeżeli chcesz popłynąć lub masz pytania, zadzwoń do mnie 503 099 975.

Kasę wpłać na konto: 38 1050 1054 1000 0022 9316 9757 z dopiskiem: rejs z Dęblina i przelew potwierdź e-mailem: fundacja@jawisla.pl.

Przemek Pasek/Ja Wisła/503 099 975/ fundacja@jawisla.pl/ www.jawisla.pl

PS: Z Warszawy do Dęblina wypływam w czwartek 19 lipca o 4 rano. Kto chce i może, może płynąć ze mną już w czwartek i piątek w górę rzeki. Koszt uczestnictwa wynosi 100 zł za dwa dni lub 50 zł za jeden dzień.